Stanisław Papczyński

1
4469

W granicach parafii św. Katarzyny w Rzeczycy jest Lubocz położona nad rzeką Luboczanką w dorzeczu Pilicy. Mało kto ze współczesnych parafian wie, że miejscowość ta na trwałe wpisana jest w historię zakonu Marianów. To właśnie w Luboczy w XVII wieku na dworze Jakuba Karskiego herbu Jastrzębiec, właściciela dóbr Pasikonie, skarbnika zakroczymskiego, łowczego podlaskiego kapelanem był Ojciec Stanisław Papczyński, który wszedł na stałe do dziejów kultury polskiej i historii Kościoła katolickiego przede wszystkim jako świątobliwy założyciel pierwszego rodzimego zakonu męskiego w Polsce oraz jako wybitny pisarz religijny.

papczynski2Urodził się 18 maja 1631 r. w Podegrodziu koło Starego Sącza. Na chrzcie otrzymał imię Jan. Jego ojciec był kowalem i miejscowym sołtysem. Po rodzicach odziedziczył niezwykle żywy i przedsiębiorczy temperament. Miał trudności z nauką, jednak opanowując własny temperament i pokonując trudności materialne oraz związane z pochodzeniem społecznym, z wielką wytrwałością i owocnie uczył się w coraz to wyższych szkołach: w Podegrodziu, Nowym Sączu, Jarosławiu, w kolegium pijarów w Podolińcu, kolegium jezuitów we Lwowie, skąd musiał uciekać przed Kozakami. Dokończył wykształcenia ogólnego i filozoficznego w kolegium jezuitów w Rawie Mazowieckiej. Miał wówczas 23 lata.

Dnia 2 lipca 1654 r. wstąpił w Podolińcu do świeżo przybyłego do Polski zakonu pijarów, przyjmując imię Stanisław od Jezusa Maryi.

W kilka miesięcy po historycznych ślubowaniach Jana Kazimierza, dnia 22 lipca 1656 r. złożył śluby zakonne jako pierwszy Polak w zgromadzeniu, a święcenia kapłańskie przyjął 12 marca 1661 r.

Jako kapłan był ceniony w konfesjonale i na ambonie, zwłaszcza przez elitę umysłową Warszawy. Zapraszano go z kazaniami z okazji większych świąt do różnych kościołów w stolicy. Jego kazanie o św. Tomaszu z Akwinu, wygłoszone w kościele dominikanów, zostało wydane w 1664 r. p t. „Doctor Agnelicus” (Doktor anielski). Wykorzystując znajomości o. Stanisława z ludźmi wpływowymi, przełożeni powierzyli mu obowiązek zbierania próśb o beatyfikację założyciela zakonu o. Józefa Kalasantego. Przez uzyskane liczne listy postulacyjne przyczynił się walnie do jego wyniesienia na ołtarze. Jako gorący czciciel Matki Najświętszej w latach 1663-1667 kierował bractwem Matki Bożej Łaskawej, Patronki Warszawy, której obraz znajdował się wówczas w kościele pijarów przy ul. Długiej.

Pomimo dużych sukcesów w pracy wychowawczo-naukowej i kapłańskiej stosunki o. Papczyńskiego z jego przełożonymi zakonnymi stawały się coraz bardziej napięte i zakończyły się opuszczeniem przez niego zakonu. U podstaw tego konfliktu leżały różnice w pojmowaniu charakteru zakonu: podczas, gdy życie w prowincji uległo pewnemu złagodzeniu, o. Papczyński walczył o przywrócenie pierwotnej surowości. Ojciec Papczyński nie znajdując dla siebie klimatu do życia i pracy u pijarów, a jednocześnie widząc rozdwojenie w prowincji na tych, którzy go popierali i tych co go zwalczali, zwrócił się do generała o zwolnienie ze ślubów zakonnych i dnia 11 grudnia 1670 r. opuścił zakon. Jednocześnie wobec przełożonych pijarskich złożył następującą deklarację: „Ofiaruję i poświęcam Bogu Wszechmogącemu, Synowi i Duchowi Świętemu oraz Bogurodzicy zawsze Dziewicy Maryi bez zmazy poczętej serce moje, duszę moją… ciało moje, sobie nic absolutnie nie zostawiając, tak abym odtąd był całkowicie tegoż Wszechmogącego oraz Najświętszej Maryi Panny niewolnikiem. Dlatego przyrzekam Tymże gorliwie w czystości służyć do końca mojego życia w Stowarzyszeniu Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia, które za łaską Bożą pragnę założyć”.

Wszystkie zakony do tej pory przychodziły do Polski z zagranicy, przeważnie z Zachodu, i tylko szaleniec mógł się porwać na próbę założenia nowego zakonu, zwłaszcza w ówczesnej rzeczpospolitej szlacheckiej, gdy sam pochodził z ludu i głosił surowy program życia.

papczyńskiPoparcie dla swej idei znalazł u biskupa poznańskiego Stefana Wierzbowskiego. Gardząc ponętnymi propozycjami różnych zakonów oraz biskupów: krakowskiego i płockiego, w celu przygotowania się do nowego dzieła udał się na kapelanię do Jakuba Karskiego w Luboczy koło Nowego Miasta nad Pilicą. Tam we wrześniu 1671 r. przywdział biały habit na cześć Niepokalanego Poczęcia Matki Najświętszej. Opracował również projekt ustawy dla przyszłego zakonu p t. „Norma vitae” (Reguła życia). W tym samym czasie napisał traktat moralny i ascetyczny p t. „Templum Dei mysticum” (Mistyczna świątynia Boża), który miał kilka wydań. Dał w nim wyraz przekonaniu, że również ludzie świeccy, a nie tylko zakonnicy i kapłani, są wezwani do świętości. Jest to jedno z najwybitniejszych dzieł w polskiej literaturze ascetycznej XVII wieku. W kaplicy Karskich w Luboczy znajdował się obraz przedstawiający Niepokalanie Poczęta Dziewicę Maryję, wsławiony wieloma cudami w Rzymie, zanim został podarowany przez papieża Urbana VIII jednemu z przodków rodziny Karskich-ambasadorowi Kurii Rzymskiej.

Słynący łaskami obraz Matki Bożej z Puszczy Mariańskiej. Dar papieża Urbana VIII (1624-1644) dla Adama Karskiego, który umieścił go w swojej kaplicy domowej w Luboczy. Przed tym wizerunkiem w kaplicy Karskich w 1671 r. o. Papczyński przyoblekł się w biały habit, deklarując wolę założenia zakonu Niepokalanej.

Poszukując kandydatów do powstającego zakonu, o. Papczyński udał się we wrześniu 1673 r. do Puszczy Korabiewskiej koło Skierniewic, zabierając z sobą podarowany przez Karskich obraz Matki Bożej. W Puszczy /dzisiaj zwaną Puszcza Mariańską/ Ojciec Papczyński wybudował i zorganizował pierwszy dom swego instytutu, który nazwał „Domem rekolekcyjnym”. Gdy 24 października 1673 r. do Puszczy Korabiewskiej przybył na wizytację biskup Stanisław Święcicki, zaaprobował tę wspólnotę żyjącą według „Norma vitae” pod przewodnictwem o. Papczyńskiego. Nadał też jej własne „Statuty” o charakterze pustelniczym i pokutniczym. Tę datę księża marianie uważają za początek swego zakonu.

kapliczka-sw-jana-w-luboczyLubocz – Stara kapliczka w centrum wioski, dawniej zwanej Lubocza. W tej miejscowości o. Stanisław przebywał po opuszczeniu zakonu pijarów.

Ojciec Stanisław zasłynął z wielkiej świątobliwości życia i uważany był i wciąż jest za cudotwórcą.
„I tak pewnego razu przybywszy z Puszczy Korabiewskiej do Luboczy z posługą duchową zastał o. Papczyński Jakuba Karskiego wielce strapionego. Syn bowiem Józef, późniejszy podstoli sochaczewski, chorąży sochaczewski, sędzia sochaczewski i rawski, wpadł pod koła wozu, i te tak go zgniotły, że ledwie duch się w nim kołatał. Karski żaląc się w swym strapieniu przed Sługą Bożym prowadzi go czym prędzej do syna. Widząc Józefa na wpół żywego, bez sił na łożu boleści, O. Stanisław rzecze do niego: „Jozefie, wstawaj i pośpiesz się posłużyć mi do Mszy świętej!”. Na te słowa Józef, uzdrowiony, natychmiast zerwał się z łóżka i podążył za Sługą Bożym do kaplicy”.
Ojciec Stanisław Papczyński zmarł 17 września 1701 roku w opinii świętości i został pochowany w kościele Wieczerzy Pańskiej w Górze Kalwarii. Proces beatyfikacyjny o Papczyńskiego rozpoczęto w Warszawie w 1767 roku. Po przeszło półtorawiekowej przerwie, spowodowanej rozbiorami Polski, został wznowiony w Polsce w 1964 roku, a przed trybunał apostolski w Rzymie wniesiono go w 1981 roku, a wreszcie w 1992 roku papież Jan Paweł II podpisał dekret o heroiczności cnót o. Stanisława.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!